piątek, 12 października 2012

Poranki październikowe

Dziś rano było zimno.... i to już tak mocno. Była też piękna mgła, a w kieszeni aparat. Kocham poranny Wrocław :) Mam długą drogę do pracy, ale jakże malowniczą...
W listopadzie przenoszę się znowu do centrum. Będzie mi brakować tych widoków...








A na ulicach korki.... :)






3 komentarze:

  1. Wracałam do domu koło 2 w nocy i wbrew pozorom nie było aż tak źle (przynajmniej po kilku kilometrach, bo wychodząc z kina mnie wytrzęsło z zimna).

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak człowiek zaczyna przebierać nogami to zawsze cieplej się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. piękne zdjęcia i widoki, no i oczywiście rower z krófkowym akcentem :)
    Pozdowionka eM

    OdpowiedzUsuń