niedziela, 22 lipca 2012

Bajkowiec

Siadłam. Pomyślałam. Chcę mieć coś mega kolorowego... trudno, w tydzień czasu i się wyrobię :) Siadłam, chwyciłam igłę i dotrzymując towarzystwa karciarzom :), sącząc ochoczo czerwone wino, do północy naszyjnik był gotowy w 80 % :) Postanowiłam , że ubiorę go na obiad. A jak ja sobie coś upiziam, to nie ma bata :D
Rano dokończyłam. Bajkowo-kolorowy naszyjnik :) Bajkowiec :)












4 komentarze:

  1. Cudny jest i gratuluję tempa!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje, jakoś tak poszło z górki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Naszyjnik jest po prostu fenomelnalny!! :) gratuluję pomysłu i mobilizacji!! :)

    OdpowiedzUsuń