Oto Romek, kocur moich rodziców. Z małego łobuziaka wyrósł piękny osobnik. Ma na pieńku z moim Rudim :)
Romek w otoczeniu mam :) |
Mały, kot Eli a w zasadzie jej mamy. Niezwykle potulny i kochany. Miauczący koci gaduła, wiecznie głodny :)
Ulubione zajęcie Małego, który wcale nie jest taki mały :) |
Oto Lucyna. Lucyna, bo nosi białe kozaki :) Kto widział ten wie. Kto poznał Lucynę wie, że to ego na czterech łapach, które kocha tylko siebie i swoją panią. Generalnie Lucyna toleruje mnie tylko dlatego, że czasem otworzę jej okno na ogród i że w zasadzie nie ma wyjścia :) Uwielbia swój kartonik po wędlinach w którym sypia :) Jest z bidula i ma miano największego nieroba na Upalnej :) Cała ona :)
Krysia. Kotka przygarnięta zeszłej zimy w wielki mrozy. Była strasznie głodna i wystraszona. Została i stała się kotem prawie kanapowym. Choć nie mieszkam już z nią jest w dobrych rękach i wiem, że miewa się bardzo dobrze, choć czasem za nią tęsknię, bo to strasznie kochany kotek. Jest wielką pieszczotą, domaga się głaskania i jest słodka :)
Stokrotka. Duża kocica, która przychodziła po sąsiedzku przekąsić coś dobrego i powylegiwać się na fotelu. Wygryziona w walce z Krysią. Krysia doznała obrażenia oka, ale wygrała :))
Koty piwniczne z ulicy Sudeckiej pstryknięte z okna :) Była ich cała gromadka ciekawskich pyszczków :)
Kolejne uliczne koty. Tym razem z Chorwacji. Wieczorem baraszkowały w okolicznych śmietnikach a potem wylegiwały się na schodach :)
Kot dzikus złapany przez okno. Nie widział mnie więc wlepiał wzrok wprost w obiektyw :)
A to jedno z moich ulubionych kocich zdjęć. Kot był dzikusem, który przez jakiś czas stołował się u nas. Opalałam się i złapałam go w krzaku jeżyn jak mnie obserwował. Nazwałam to zdjęcie " kot z liściem na głowie"
Sami powiedzcie... czyż to nie cudowne stworzenia ?
Pozdrawiam wszystkich posiadaczy kotów i ludzi, którzy je kochają mimo wszystko :)
Wszystkie są śliczne, chociaż oczywiście mój nierób najpiękniejszy :) dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa to myślę że kot jest najsprytniejszym ewolucyjnie zwierzakiem. On po to tak ładnie wygląda, po to ma mięciutkie futerko i tak przymilnie mruczy żeby dostać swoją puszkę i głaskanie. Na dodatek nie traci przy tym dumy, i każdy mu wybacza fochy.
Egoistyczne cwaniaki...
Florcia to był nnajcudowniejszy kot na świecie!!!! Tesknie wciaz do Niej bo Viki to juz inna bajka...
OdpowiedzUsuńa Mały to namolniak, ktory potrafi z banki strzelic zebys wstala i dala mu jesc...:)
OdpowiedzUsuńMoja/nasza Krysia dostała imię z reklamy (facet kupował pannie w białych kozaczkach telefon komórkowy). Poszedłem któregoś wieczoru do sklepu kupić jej coś do zjedzenia. Zastanawiałem się dłuższą chwilę, które saszetki z mięskiem jej wybrać i do końca nie byłem zdecydowany. W końcu podszedłem do lady i poprosiłem o najlepszy zestaw, a pani sklepowa zapytała: "dla Krysi?" Kot jaki jest każdy widzi, jakby ją kto z pastwiska ściągną ;) i nawet ma białe kozaki na łapkach :) Bardzo ją lubię, mimo tego pospolitego wyglądu. Patrzę jej czasem głęboko w oczy i myślę sobie, że ona też tęskni za swoją dawną panią...
OdpowiedzUsuń