Jak wcześniej pisałam dużo biżuterii wykonałam w Polsce podczas ponad miesięcznego pobytu. To w takim razie trochę nowości. Pierwsza porcja -kolczyki.
piątek, 25 kwietnia 2014
No to zaczynam :)
Wczoraj po dość długiej podróży znów jestem w Bergen :) W domu czekał stęskniony Marian. Duży jakiś taki, puchaty i w całkiem niezłej formie. Darł się niesłychanie jakby chciał się wyżalić za to, że zostawiliśmy go tak bezczelnie. Oczywiście pod naszą nieobecność miał zapewnioną opiekę, ale i tak nas opierniczył :) W domu zaczęłam się od razu rozpakowywać, a w zasadzie pakować moje zapasy koralikowo sutaszowe, które przytargałam ze sobą. Duuużo tego :) Serce me się raduje. Na moim biurku pojawił się też nowy komputer tym razem stacjonarny demon prędkości :D Laptop został w Polsce, nie będę musiała za każdym razem go ze sobą targać w bagażu. ( Marian siedzi mi właśnie na plecach). Norwegia zaskoczyła mnie ładną pogodą i całkiem już widoczną wiosną, tylko odrobinę spóźnioną niż w Polsce.
Jak wcześniej pisałam dużo biżuterii wykonałam w Polsce podczas ponad miesięcznego pobytu. To w takim razie trochę nowości. Pierwsza porcja -kolczyki.
Jak wcześniej pisałam dużo biżuterii wykonałam w Polsce podczas ponad miesięcznego pobytu. To w takim razie trochę nowości. Pierwsza porcja -kolczyki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No, nie marnowałaś czasu ;-)
OdpowiedzUsuńNie mogłam się zdecydować, ale chyba najbardziej wpadły mi w oko te z frędzlami i pastelowe :-)
Wow ale kolekcja się uzbierała - sama nie wiem co mi się najbardziej podoba, oczopląsu dostałam :D
OdpowiedzUsuńoj, jak uroczo! Aż sama mam ochotę na coś szybkiego, małego i ślicznego :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo się zrobiło :) Najbardziej mi się podobają wszystkie z frędzlami i z kokardkami w grochy :)))
OdpowiedzUsuńOglądam i oglądam i nie potrafię wybrać tych jednych - wszystkie są cuuuuuudooooowneee! Jakie kolorki przepiękne :) Buziaki :* PS. Zazdroszczę Ci tej Norwegii :) mam takie marzenie, żeby ją kiedyś odwiedzić :)
OdpowiedzUsuńBiżuteryjny powiew wiosny:)) Sporo tego urobku, ale za to jaki piękny!
OdpowiedzUsuń