poniedziałek, 4 listopada 2013

Koty, rowery i jesień

Niedziela w Bergen. Spokojnie, leniwie... Pogoda jak na listopad bardzo przyjemna, z ciepłym wiatrem. Tydzień wcześniej też spacerowaliśmy tymi uliczkami, ale gapa wzięłam aparat z wyczerpaną baterią. Wróciliśmy w te same miejsca i nawet koty na nas zaczekały. Rowery też przypięte w tych samych miejscach :) Bo kotów i rowerów w Bergen pod dostatkiem :) Z resztą sami zobaczcie.
























20 komentarzy:

  1. Miejsca tak urokliwe, że aż nierealne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż człowiek marzy żeby tam się znalazł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękne zdjęcia! Aż się chce tam być! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bergen w Twoim obiektywie ukazuje się, jako rajskie miejsce. Nawet zimna i deszczowa jesień staje się uwodzicielska :) Z przyjemnością zawsze czytam i oglądam Twoje relacje.
    Poza tym zastanowiło mnie przedostatnie zdjęcie - jak oni poruszają się zimą po tak stromych ulicach?

    OdpowiedzUsuń
  5. Bergen to niezwykle malownicze miasto. Czasami czuję się tu jak w bajce. Wyjątkowo czekam na zimę i śnieg ( wiem, że będę żałowała, ze to napisałam za parę miesięcy :)) bo dopiero wtedy to miasto zacznie wyglądać jak w Baśniach Andersena. Jako mała dziewczynka miałam 3 tomy tych baśni. Przeczytane od deski do deski po kilkanascie razy. Pamiętam ilustracje i tak właśnie widzę Bergen w zimie :) A co tych pochyłości. Ta uliczka to pikuś ! Tam są takie, na których parkują samochody, że ledwie się na nie wdrapuję. Już teraz jak leżą liście jest bardzo ciężko schodzić. Szczerze ? Dla mnie to aż niewiarygodne jak spadnie śnieg :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie tam u Ciebie :) Z przyjemnością pooglądam zdjęcia w zimowej scenerii :) Podejrzewam jednak, że lekko nie będzie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie tam u Ciebie, aż chciałoby się tam znaleźć ;-) .

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne zdjęcia, kolorowa okolica i nie widać nigdzie paskudnych świecących reklam, nie to co u nas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam te same odczucia co do reklam. Reklam tu tyle co kot napłakał. Chwała im za to ! Widziałam nawet tabliczki na wieżowcu czarno-białe by nie psuć kolorystyki, choć oryginalnie loga firm były kolorowe.

      Usuń
    2. Niech już nawet te plakaty i banery wiszą, tylko niech nie migają i nie świecą jak choinka cały rok...
      Z tymi tabliczkami nie psującymi kolorystyki - imponujące że ktoś o tym myśli, serio.

      Usuń
  9. Takie miejsca są magiczne, inne, oderwane od rzeczywistości... każdy zakątek ma swój klimat.. bardzo zauroczyły mnie czerwone drzwi z wiankiem z szyszek..
    Rzeczywiście zimą drogi będą niezłym wyzwaniem.. zawsze można zjechać ślizgaczem na dół :)heh.. Oj czekam na Twoje zimowe zdjęcia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te drzwi mam jeszcze w innym ujęciu, dołącze je :) Zima już niebawem, ponoć ma być ostra !

      Usuń
  10. Ta cześć Bergen jest niesamowita. Raz w niej byliśmy i wróciliśmy jeszcze raz pod wieczór, a i tak czuję niedosyt. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domyślam się co czujesz jak wspominasz te miejsca :) Myślę, że jeszcze tu wrócisz :)

      Usuń
  11. Och nie masz pojęcia, jak się cieszę, że trafiłam na Twojego bloga! Tak bardzo tęsknię za Bergen, a Twoje piękne zdjęcia przypominają mi cudowne chwile tam spędzone. :) Dziękuję Ci za to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że moje zdjęcia wprawiły Cię w taki nastrój :) Cieszę się , że zaglądnęłaś tu :) Pozdrawiam Cię :)

      Usuń
  12. Ja kocham zimę ponad wszystko, więc z największą przyjemnością będę oglądała Twoje zdjęcia w zimowej aurze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślę że znalazłaś swoje miejsce na świecie, właśnie ze względu na te koty i rowery. A oglądając zdjęcia to zastanawaim się czy Wy mieszkacie na bezludnej wyspie??? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihih bo raz, że krępuje mnie umieszczanie ludzi na zdjeciach a dwa, że ich tu prawie nie widać :D

      Usuń