Mam chwilę odpoczynku. Takiego nawet zdrowotnego. Laduję baterie i w międzyczasie coś tam robię :) Chyba na zasadzie koloroterapii zaszalałam z barwami. Chwilowo mam wyłączona z obiegu lustrzankę, ale z pewnością zrobię im wszystkim sesję zdjęciowa :) Pogoda nie bardzo chce rozpieszczać a już z pewnością chce nas zalać, wiec zostaje tylko zostać w domu i nadal dziergać kolorowości :)
zawsze się zastanawiałam,czy takie kolczyki są ciężkie?
OdpowiedzUsuńhmm... powiem tak, one wyglądają na ciężkie i zawsze po wzięciu do ręki zaskakują lekkością, aczkolwiek te duże należą do wagi średniej :D
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że Twój widok w takich kolorowych kolczykach uzdrawia błyskawicznie:) mnie się mordka śmieje od samego patrzenia na tę fotkę, na wszystkie 7 kolczyków;P
OdpowiedzUsuńNo to teraz rozpieściłaś nas kolorkami :) Potężną dawką. Aż się milej robi od patrzenia na kolczyki, które wyszły piękne. Czekamy na kolejne zdjęcia i kolejną dawkę pozytywnej, kolorowej energii ;)
OdpowiedzUsuńWitam Ciebie bardzo serdecznie,U Ciebie jak zawsze -pięknie,kolorowo i pomysłowo.Zapraszam do Dobrych Czasów.Jola
OdpowiedzUsuńTrzeba miec duzy talent zeby robic cos takiego:) nie sa w moim guscie i raczej nie nosilabym ich ale kazdy lubi co innego:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:)