wtorek, 30 kwietnia 2013

Dzień drugi

Pogoda w Bergen jest w kratkę :) Raz słońce za chwilę deszcze. Jedno wiem z pewnością, moje obuwie , które ze sobą przywiozłam, lekko odbiega od ogólnie przyjętego. Najlepsze w tym mieście są- kalosze :) Wczoraj troszke pozwiedzaliśmy okolice. Niestety, słońce pod koniec dnia nie dopisało, ale może jutro ? Dziś upiekłam pierwsze moje ciacho na obczyźnie. Owocową tartę. Z uwagi na brak foremki, użyłam to co akurat znalazłam. Mysle, że smaku to nie zmieni. Pozdrowienia ! Za oknem slońce :)











2 komentarze:

  1. Miałam zadac pytanie czy to Bergen, ale widzę ze tak! Dostrzegam kawiarnie w której pracowałam i sklepik w którym robiłam zakupy. Mam nadzieje, ze będziesz miała lepsza pogodę bo słonce w tym mieście jest niezwykle piękne! Koniecznie odwiedź Gamlehaugen! Tutaj moim okiem: http://nugatowa.blogspot.com.es/2011/07/szczyty-i-doliny.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Och mialam troszke słonca i nawet mialam wtedy aparat hihih w nastepnym poscie troszke opiszę :) Bergen jest piękne mimo pogody i myśle , że pokocham prawie tak samo jak Wrocław :) Pozdrawiam i dzięki za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń