sobota, 18 grudnia 2010

Kolejny wkręt

   Mam ostatnio pęd do działania w sferze robótek ręcznych. Obawiam się, że to już ten wiek ;P A tak na poważnie, lubię sobie coś dziubdziać bo już taki mam charakter. Coś we mnie siedzi i muszę to w jakiś sposób zmaterializować. Napadło mnie dziubdzianie w masie solnej. Od dwóch dni porzuciłam wszystko i wszystkich i tworzę. Sprawia mi to wiele uciechy i relaksuje. A to moje dzieła :)










 Reszta piecze się w piekarniku i czeka na jutrzejszą wenę :)

4 komentarze:

  1. o boj o boj!
    jakie piękne
    te koty i serduszka i wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anioły, koty, serducha są urocze, ale słonecznik to jest dopiero Coś! Słonecznik jest przesympatyczny - on się wprost uśmiecha do internauty, powiedziałbym że wręcz flirtuje ;) Kto go otrzyma, nigdy nie zapomni o Madzi ze śrubą (śruba czyli pęd do działania w sferze robótek ręcznych)

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie po to rozdaję moje robótki :) Coby mi nikt nie ważył się zapomnieć ! Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń