Ta sesja"brzuszkowa" chodziła mi po głowie od jakiegoś czasu.
Pierwszego dnia maja, trochę na wariata umówiłyśmy się na zdjęcia. Czas goni a pogoda ma wszystko gdzieś. Jak tylko okazało się, że jest jeden słoneczny dzień, nie można go było zaprzepaścić. Zdjęcia odbyły się w małym, ale bardzo przeze mnie lubianym Parku Popowickim. Postanowiłam je utrzymać w bajkowym klimacie. Jak wyszło ? Sami oceńcie :)
Jaki pięknie i bajkowo! Zachwycające zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuń