poniedziałek, 1 maja 2017

Aneta



W sobotę spotkałyśmy się z Anetą.


Było zimno jak zwykle. Padał grad, deszcz i wiało. Sesja miała być plenerowa, ale plany się mocno przez pogodę zmieniły. Jakoś dałyśmy rade i zrobiłam Anecie więcej portretów.
Oto rezultaty naszych zdjęć.













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz