Tym razem dla mnie. Mała przeróbka, tu doś dodziergałam, tam coś przeszyłam i zrobiłam dla siebie kolczyki, by moja bransoletka samotna nie była. Wczoraj zrobiłam rekonesans w kuferku z biżuterią... Ani jednej pary sutaszowych kolczyków. Wszystko wyszło, skandal ! By uniknąć skandalu, kolczyki już są :) Ubieram się i odpalam pierwszy raz w tym roku rower, bo nie pada i ciepło jest :) Miłego dnia !
Przepiękne!!! Nigdy nie przestaną mnie zachwycać!
OdpowiedzUsuńMiłej przejażdżki - liczę na jakieś zdjęcia ;-)
Piękne :)
OdpowiedzUsuńTak to jest - Szewc bez butów chodzi. Ja tez mam tylko jedną broszkę z zamka :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet
piękne!ja też czekam na zdjęcia!
OdpowiedzUsuńps. jak wyszły Ci pączki?:) ciekawa jestem z jakiego przepisu korzystałaś..ja jutro zamierzam robić i właśnie szukam..
UsuńPączusie wyszły, tylko dżem miałam nieteges :) nawet zdjecia mam, zapomniałam wrzucić, jutro umieszcze. Robiłam z przepisu http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/tlusty_czwartek/paczki_pieczone/przepis.html a jutro robię pączki hiszpańskie, czyli gniazdka :)
UsuńPiękne! Bardzo odważna kolorystyka. Trzeba mieć naprawdę ogromną wyobraźnię i jeszcze większe doświadczenie, by tak łączyć ze sobą kolory. Podziwiam :):) Ps. Fajne piegi ;)
OdpowiedzUsuńCudne kolorowości!!!
OdpowiedzUsuńPiękne kolczyki, bardzo wiosenne:) też muszę się postarać o jakieś dla siebie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękne kolczyki, nie mogę wyjść z podziwu dla fantastycznych kolorów jakie dobierasz. Twoim naszyjnikiem robię furrorę na babskich spotkaniach :D
OdpowiedzUsuń