czwartek, 5 grudnia 2013

Komplet Amiya

Wpadłam w to jak w narkotyk. Nie jem, nie śpię .... dziergam... No może zdeczko przesadziłam, ale rzeczywiście pochłonął mnie ten komplet :) Wczoraj skończyłam kolczyki, dziś pierścionek, a w zasadzie pierścień, bo on mały nie jest. Przerobiłam też za małą sugestią wisior tzn. sposób jego zawieszania. Zastanawiam się nad czymś kolejnym, ale z pewnością nie bransoletką, nie lubię ich robić i nie wiem dlaczego :D Tymczasem mam takie małe robótki ręczne na jutro, więc folkowo-etniczne cudeńka na chleczkę małą odstawiam.












11 komentarzy:

  1. ach! cuda! cuuuuuuuddddaaaaaa! taki komplet to marzenie..

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko razem prezentuje się wspaniale. Gratuluję, to naprawdę udany i piękny komplet!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam połączenie takich kolorów, zawsze jak wchodzę na Twojego bloga nie mogę się nadziwić jakie wszystko jest kolorowe i idealnie do siebie pasujące. Prace przeważnie odzwierciedlają dusze autora a Twoja musi być bardzo kolorowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Przepięknie się ten komplet prezentuje! Wisior jest taki dostojny, okazały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cały komplet rewelacja - kolory świetnie do siebie pasują :)

    OdpowiedzUsuń