czwartek, 5 grudnia 2013
Komplet Amiya
Wpadłam w to jak w narkotyk. Nie jem, nie śpię .... dziergam... No może zdeczko przesadziłam, ale rzeczywiście pochłonął mnie ten komplet :) Wczoraj skończyłam kolczyki, dziś pierścionek, a w zasadzie pierścień, bo on mały nie jest. Przerobiłam też za małą sugestią wisior tzn. sposób jego zawieszania. Zastanawiam się nad czymś kolejnym, ale z pewnością nie bransoletką, nie lubię ich robić i nie wiem dlaczego :D Tymczasem mam takie małe robótki ręczne na jutro, więc folkowo-etniczne cudeńka na chleczkę małą odstawiam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ach! cuda! cuuuuuuuddddaaaaaa! taki komplet to marzenie..
OdpowiedzUsuńPiękny...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, jak zawsze...
OdpowiedzUsuńWszystko razem prezentuje się wspaniale. Gratuluję, to naprawdę udany i piękny komplet!
OdpowiedzUsuńAle bajeczne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam połączenie takich kolorów, zawsze jak wchodzę na Twojego bloga nie mogę się nadziwić jakie wszystko jest kolorowe i idealnie do siebie pasujące. Prace przeważnie odzwierciedlają dusze autora a Twoja musi być bardzo kolorowa :)
OdpowiedzUsuńCuda!
OdpowiedzUsuńWow! Przepięknie się ten komplet prezentuje! Wisior jest taki dostojny, okazały :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny!
OdpowiedzUsuńCały komplet rewelacja - kolory świetnie do siebie pasują :)
OdpowiedzUsuńPiękny komplet, super kolory.
OdpowiedzUsuń