piątek, 8 listopada 2013

Słoneczna środa

Która już była i minęła a wraz z nią słońce. Wczoraj rano w wyższych partiach gór spadł śnieg. Widoczny był z mojego okna. Środa za to była ardzo słoneczna i sprzyjała spacerom a nawet małemu rowerowemu wyskokowi. Listopad w Bergen jest bardzo ładny, szczególnie w słonecznych promieniach. Dziś to już za oknem jesienna melancholia w pełnej krasie :) Ratuję się kolorowymi formami mojego nowego Bajkowca. Jestem w połowie pracy... W piekaniku piecze się chleb posypany sezamem... mmm pachnie pięknie. Marian wyjątkowo śpi na kanapie, ostatnio ma jakieś depresyjne dni i ciągle zawodzi jak wilkołak. Jest miło i niech tak sobie ten piatek upływa :) 
A to zdjęcia z środowego spaceru.










A to zdjęcie z wczorajszego poranka :)

4 komentarze:

  1. Aż szkoda, że dzisiaj takie czarne chmury wiszą nad Bergen.

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas i w środę i w czwartek było pochmurnie, za to dzisiaj pięknie słońce świeci - i jakoś lubię to swoje miejsce na ziemi bardziej :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj to chyba nie mogłaś usiedzieć spokojnie i szyć przy takich zapachach...ja bym nie mogła! pyszności. Mnie tydzień upłynął na pieczeniu tart. Była jabłkowa z masą migdałową, śliwkowa z migdałami i dzisiaj już bananowa z gorzką czekoladą. Narzeczony nie daje za wygraną..spróbował raz i zobaczył jak szybko się robi i piecze to nie ma obijania się w kuchni. Czekam na bajkowca! na pewno będzie piękny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę zapachów i pejzaży :)

    OdpowiedzUsuń