poniedziałek, 14 października 2013

Wycieczka przez Voss do Flåm

Niedziela zaczęła się dla nas wczesnym rankiem. Zjedliśmy dobre śniadanie, spakowaliśmy prowiant i wybraliśmy się na wycieczkę przed siebie. Już po 8:00 byliśmy w trasie. Słońce budziło się dopiero i nie miało jeszcze możliwości wyjść zza gór, tak więc nie od razu świeciło. Trasa wiodła nas przez góry w stronę miasteczka Voss, które zimą jest kurortem narciarskim a następnie do Flåm, niezwykle pięknie i malowniczo położonej miejscowości. Trasa w jedną stronę ma ok 166 km długości i biegnie przez 40 tuneli ( nie licząc 3 w Bergen) o łącznej długości ( liczyłam) UWAGA ! 45 km i 182 m. Najdłuższy tunel miał 11 km a najkrótszy jakieś 62 m :) Niektóre z tuneli są duże i wysokie , niektóre natomiast wąskie i słabo oświetlone. Wyglądają jak szyby kopalniane. Ciekawostką jest, że są tunele, z dala od miejscowości wcale nie oświetlane. Musi być tam bardzo nieprzyjemnie. Zaraz za Flåm, jest tunel chyba najdłuższy o długości 25 km. Nie przepadam za jazdą w tunelach, a nie mam jakiś specjalnych lęków. Świadomość jednak, że nad nami jest jakieś pół kilometra skał, wcale nie jest krzepiąca. Trasa do Voss jest niezwykle piękna. Kręta droga między górami, skałami i fiordami. Słońce jest już nisko, i nie było w większości w stanie wydostać się zza gór. Wyobraźcie sobie, że jest bardzo wiele domów jest tak usytuowanych, że prawie nigdy nie są oświetlone przez słoneczne promienie? Stoją w ponoruch miejscach a jedyne promienie jakie widzą to na przeciwległych skalistych górach. Co jakiś czas ukazywały się nam kładące się mgły lub wręcz przeciwnie, buchające jak kłęby dymu z komina mgły nad rwącymi potokami. W niektórych momentach przebijało się przez nie słońce. Zapierało to dech w piersiach ! Co jakiś czas przystawaliśmy samochodem by uchwycić choć trochę z tych obrazów, ale żadne ze zdjęć nie jest w stanie pokazać uroku tych miejsc. Przed samym Voss zaczęła się mgła. Była tak gęsta, że miasteczko zniknęło w niej całkowicie a było już przez 11 :) Zjedliśmy tylko nad jeziorem, które  wyglądało jak biała ściana mały posiłek i pojechaliśmy do Flåm.  Zapomniałam wspomnieć, że trasa , którą jechaliśmy idzie obok trasy kolejowej prowadzącej też do stolicy Norwegii- Oslo. Widoki z pociągu muszą być równie piękne. Flåm słynie z kolejki, która wozi turystów po najpiękniejszych miejscach. Pociąg do Oslo jedzie tą samą trasą.  Ponoć taka trasa , to Norwegia w pigułce. Nie skusiliśmy się na taką przejażdżkę, ponieważ, raz , że musielibyśmy czekać ponad 3 godziny a dwa, że nie było żadnej gwarancji na to, że mgły znikną. Flåm również tonęło w mgłach, mimo godz. 12. Ogromne góry były widoczne tylko po jednej stronie a morze, do którego wpławała górska rzeka jak i fiord nie był widoczny wcale :) Mimo wszystko trochę jednak było widać i mogę napisać, że to jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam w życiu a może i najpiękniejsze... Czystość powietrza, zróżnicowanie terenu i jeszcze ta mgła wraz ze słońcem tworzyły tak niesamowite i bajeczne widoki, że ciężko było wieczorem zasnąć. Droga powrotna była już bezmgielna i słoneczna. Jesienne kolory -oszałamiające ! Wrażenia są niezapomniane a Wam przywiozłam trochę widoków :) 











Droga przed Voss




Droga do Flåm


Zwróćcie uwagę na te wodospady. Wygladają na malutkie, a wcale takie nie były :)

Wjazd do 11 km tunelu



Flåm

Flåm

Flåm




Jezioro w Voss

Wjazd jak do kopalni :)

To był duży tunel :)


8 komentarzy:

  1. Uwielbiam Twoje zdjęcia! Czarujesz tą Norwegią... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Padam na kolana przed tymi zdjęciami, no :-) i ta strzałka na trzecim od końca :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A, to ten tunel co był remontowany w sierpniu i mieliśmy przez to 40km w plecy, bo musieliśmy objeżdżać od południa "górami" i koleją, a bus to już w ogóle jechał nie wiem ile dookoła. Peszek. Ale i tak było warto. Wodospady jak marzenie i to górskie powietrze... mam wrażenie, że dzięki tej wyprawie oczyściłam sobie płuca na lata. Cieszę się, że tam pojechałaś! Miło odświeżyć sobie pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się właśnie zastanawialiśmy, czy Wy jeździliście tunelami ? Nie do wszystkich mnożna wjechać, ale są też chyba takie co można wjechać rowerem czy skuterem. Dla mnie wjechanie rowerem do takiego tunelu to wyczyn ! Ciasno, śmierdzi spalinami i gumą, często pod górkę no te ciemne ściany... Co jakiś czas te większe tunele bielą, bo ludzie instynktownie jadąc samochodem odsuwają się od ciemnych ścian i powodują wypadki, ale te nie pobielone to zgroza. Ja osobiście nie wjechałabym chyba :)

      Usuń
  4. Zachwycające! Z powodów osobistych mam ogromny sentyment do Norwegii mimo, że nigdy tam nie byłam. Dzięki Twoim zdjęciom choć przez chwilę mogę poczuć atmosferę tego kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne widoki..piękne zdjęcia.. mnie takie tunele też w jakimś stopniu przerażały.. miałam okazję przejechać przez parę z nich w Szwajcarii.. dziwne uczucie.. Patrząc na te Twoje zdjęcia mam ochotę już tam pojechać..i nacieszyć oczy... tak pięknie..

    OdpowiedzUsuń
  6. Bajkowe krajobrazy... A u mnie pada...

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezusie drogi na tam jest pięknie! Dzięki Twoim zdjęciom nabrałam ochoty na wycieczkę do Norwegii...czas zbierać pieniądze!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń