sobota, 12 października 2013

Słońce wróciło

Wczoraj i dziś pogoda przepiękna. W końcu ( jeszcze bez czapki) wsiadłam na rower. Widoki są niesamowite. Wszystko wprost ocieka kolorami. Powietrze jest rześkie i wilgotne i pachnie jesienią. Udało mi się wjechać do lasu, na ścieżki gdzie zbieramy grzyby.  Było bardzo miło. Uwielbiam ten rower, choć na tutejsze warunki przyda mu się wymiana kierownicy na taką "jaskółkę" bo moja, oryginalna w stylu "oma" nie jest za bardzo praktyczna. Dłonie są za blisko nóg i nie mogę wyprostować rąk w łokciach. W czarnym rowerze, kierownicę mam idealną i na wiosnę wymienię w moim białasku na taką samą. Przyda mi się też szersze i wygodniejsze siodełko. Pod wieczór udało mi się namówić na rower moją połóweczkę. Rower był pożyczony i  nie za bardzo wygodny, więc wyskok rowerowy był krótki ale bardzo przyjemny. Czas na zakup męskiego roweru.
Dzisiejszy, sobotni poranek był niesamowity bo wszystko zaczeło parować od słońca. Za oknem pokazały się piękne mgiełki. Złapałam za aparat i chciałam to uchwycić, ale mój kot postanowił skutecznie odwrócić moją uwagę. No to się załapał na focie :) Wrzucam dziś dużo zdjęć. Miłej soboty !














4 komentarze:

  1. A od nas akurat słońce odeszło, jak na złość - i mgły są takie, że domu sąsiada naprzeciwko nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale piękne widoki! :) dobrze,że jeszcze słoneczko jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień z rowerem jest piękna. Ze słońcem różnie bywa, byleby nie padało!

    OdpowiedzUsuń