środa, 2 października 2013

Isobelle

Naszyjnik o celtyckim imieniu Isobelle. Zielony i złoty. Pomiesznie, poplątanie i duuuużo cierpliwości :)









A Marian jak zwykle :)




13 komentarzy:

  1. Wyszedł pięknie, śliczne kolory!, ja też jestem aktualnie na ukończeniu swojego naszyjnika, zapraszam do oglądania już wkrótce.
    pozdrawiam
    www.reczniestworzone.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne to pomieszanie z poplątaniem a Marian ma piękne oczyska!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O wyszedł Ci naszyjnik w kolorze Marianowych oczu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marian "paczy" z zachwytem, nic dziwnego!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny :) Urocze są te drobniutkie złote różyczki :) no i oczywiście czarny kociak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zauważyłam że kociak ma oczy w kolorze pod naszyjnik hehe ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny naszyjnik, takie kocie oko na szyji!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaką trzeba mieć wyobraźnię by to wszystko ułożyć w zgraną całość ! Czy masz projekt zawsze na papierze czy "sam się tworzy" podczas pracy? Naszyjnik faktycznie- jak przedmówczyni napisała- w kolorze kocich oczu :) jest przecudny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Nie robię projektów, dobieram tylko kolory a potem to improwizacja :) A Marian rzeczywiście z tymi jego paczałkami zgrał sie tutaj. Też improwizował :)

      Usuń
  9. Bardzo Wam serdecznie dziękuję za komentarze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś wirtuozem sutaszu :) Od paru dni z zafascynowaniem oglądam Twoje prace. Prawdziwe dzieła sztuki, ach:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna rzecz, nic dodać nic ująć !!! Kolory iście królewskie !

    OdpowiedzUsuń