Wyszedł pięknie, śliczne kolory!, ja też jestem aktualnie na ukończeniu swojego naszyjnika, zapraszam do oglądania już wkrótce. pozdrawiam www.reczniestworzone.blogspot.com
Jaką trzeba mieć wyobraźnię by to wszystko ułożyć w zgraną całość ! Czy masz projekt zawsze na papierze czy "sam się tworzy" podczas pracy? Naszyjnik faktycznie- jak przedmówczyni napisała- w kolorze kocich oczu :) jest przecudny
Dziękuję bardzo :) Nie robię projektów, dobieram tylko kolory a potem to improwizacja :) A Marian rzeczywiście z tymi jego paczałkami zgrał sie tutaj. Też improwizował :)
Prześlicznie wygląda!
OdpowiedzUsuńWyszedł pięknie, śliczne kolory!, ja też jestem aktualnie na ukończeniu swojego naszyjnika, zapraszam do oglądania już wkrótce.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.reczniestworzone.blogspot.com
piękne to pomieszanie z poplątaniem a Marian ma piękne oczyska!:)
OdpowiedzUsuńO wyszedł Ci naszyjnik w kolorze Marianowych oczu :)
OdpowiedzUsuńMarian "paczy" z zachwytem, nic dziwnego!
OdpowiedzUsuńpiękny :) Urocze są te drobniutkie złote różyczki :) no i oczywiście czarny kociak :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam że kociak ma oczy w kolorze pod naszyjnik hehe ;P
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik, takie kocie oko na szyji!
OdpowiedzUsuńJaką trzeba mieć wyobraźnię by to wszystko ułożyć w zgraną całość ! Czy masz projekt zawsze na papierze czy "sam się tworzy" podczas pracy? Naszyjnik faktycznie- jak przedmówczyni napisała- w kolorze kocich oczu :) jest przecudny
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :) Nie robię projektów, dobieram tylko kolory a potem to improwizacja :) A Marian rzeczywiście z tymi jego paczałkami zgrał sie tutaj. Też improwizował :)
UsuńBardzo Wam serdecznie dziękuję za komentarze :)
OdpowiedzUsuńJesteś wirtuozem sutaszu :) Od paru dni z zafascynowaniem oglądam Twoje prace. Prawdziwe dzieła sztuki, ach:)
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz, nic dodać nic ująć !!! Kolory iście królewskie !
OdpowiedzUsuń