czwartek, 31 maja 2012

Przeprowadzka nr 2

 Znowu, po 9 miesiącach kolejna przeprowadzka w moim życiu. Każda kolejna to większe wyzwanie z uwagi na dorobek życia :)  9 miesięcy... swoją drogą strasznie długo trwa ciąża. Pokój cały zawalony po sufit kartonami, które okazały się deficytowe. Strasznie dużo tego mam... Jeszcze rower będę musiała wrzucić na pakę :) Nowe miejsce, nowa droga do pracy :) Będę za to miała towarzystwo w porannych, rowerowych wyprawach do pracy i popołudniowych powrotów do domu :) Nowy rozdział w życiu proszę Państwa :) Trzymajcie kciuki za pogodę :) Już jutro transportuję część rzeczy, a w sobotę już wszystko :) 



wtorek, 29 maja 2012

Na rowerowo i nie tylko

Ostatnie dni mam trochę zabiegane. Nie spoczęłam jednak w temacie sutaszu :) Troszkę zamówień się pojawiło, więc tworzyłam, a przy okazji powstały nowe pomysły :) To jeśli chodzi o biżuterię ale rowerowo też było :) Wszystko zostało połączone :)

Można ze sobą połączyć :)

Bransoletka zmówiona do paprykowego kompletu

Do koloru, do wyboru dla stylowej rowerzystki :)


Komplecik zmówiony na prezent :)

Przepiórcze jajeczka zaserwowane na przystawkę przez Andrzeja :) 

Jedno z moich ulubionych miejsc we Wrocławiu :)

sobota, 26 maja 2012

Splot Szewska

Dziś po pracy udaliśmy się z Andrzejem na małe co nie co do zjedzenia oraz na wydarzenie kulturalne na ul. Szewskiej  pod nazwą Splot Szewska ( tu więcej informacji  :)  To był strzał w 10 :) Jakże fajnie jest spotkać pozytywnie zakręconych ludzi :)) Trafiliśmy do stoliczka ( a nawet dwóch ) Stowarzyszenia Lupa . Poznaliśmy tam kilkoro sympatycznych ludzi , między innymi charyzmatyczną Kingę, rowerzystkę z Wrocławia :) Otóż podczas tego wydarzenia upiększali oni rowery wszystkich, którzy tylko tego zapragnęli. Mój czarny holender uzyskał pięknie ukwiecone makami osłony na koła !!! I cudnego szczurka pod parasolem na błotniku :) Inne rowery również wyglądały wspaniale :) Rower Andrzeja oraz fantastyczna Gazella Piotra w iście rowerowym stroju :P  Była również inna piękna różowa Gazella , która została ozdobiona serduszkami :)  Pojawiła się również gwiazda internetu Pani Barbara ze swoją maszyną :) Długo nie mogła się zdecydować na wystrój. Jak przystało na gwiazdę, troszkę wybrzydzała ;P po czym zgodziła się na soczyste mandarynki na koszyku. Stwierdziła, że nie jeździ na rowerze jak zakonnica tylko szybko popyla, wiec mandarynki musiały być odpowiednio przymocowane :) Mam nadzieję, że nie zgubiła :) Była sesja zdjęciowa, było dużo śmiechu, uśmiechu i pozytywnej energii :) Przecież o to w tym wszystkim chodzi :)  A tu zdjęcia, dużo zdjęć z tego fajnego dnia :))) Kolejna rowerowa impreza 03 czerwca :)))


Muszę tu napisać, że tylko spróbowałam tego chłodnika, ale jest zacny a szarlotka poniżej wymiata ! Do tego żurawinowa lemoniada a to wszystko zdrowe i wegańskie !!! Wracam tam już niedługo na jakieś inne pychotki !


































wtorek, 22 maja 2012

:)

Znalazłam dziś w szafie morelową spódniczkę  :) No jak nie zrobić do niej kolczyków ? :)