Na poprawę nastroju :)
Ostatnio, los mi ciągle robi pod górkę, ale trzeba być optymistą. Tworzenie kolejnej biżuterii odrywa mnie od kłopotów. Staram się robić ją ciągle wesołą i kolorową, wbrew temu co w głowie, w sercu i co za oknem :) No to jedziemy :)
Coś optymistycznego ;)
Czerwone kły :)
Miętowe królewny :)
Oj te czerwone! Wrrrr... Przeganiają to zimno za oknem :)) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTo ja życzę jak najmniej tego "pod górkę", ale pomysłów, jak powyższe, jak najwięcej!:-))
OdpowiedzUsuńMiętuski są super!!! Optymizmu!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńUszy w górę, takie cudeńka wyszły spod Twojej igły, że aż szkoda smutkować. Dzięki za odwiedziny i miły komentarz pod ostatnim postem. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne! =p
OdpowiedzUsuńA jeśli to Cię chociaż troszkę pocieszy, to ja też dybię pod górę...
Pozdrawiam cieplutko i przesyłam szeroki uśmiech =D
Czasami z górki, czasami pod górkę :) Mam jednak nadzieje, że wszystko się poukłada, u Ciebie również i zjedziemy z tej górki, byle nie na łeb i szyję:) Dziękuję za odwiedziny :)
Usuń