Od kilku dni, pogoda jest bardzo ładna. Mimo iż jest dość rześko, to sucho i pogodnie. Jako, że mam teraz blisko do pracy, śmigam rowerem. Cudownie jest po kilku tygodniach w korkach samochodowych zacząć znów przemieszczać się rowerem. Musiałam dziś skoczyć na miasto po pracy i przejechałam przez Ostrów Tumski. Listopad... liście opadły z drzew, zawisła mgiełka i wszystko jakby zwolniło. Miałam tylko w kieszeni telefon, a potem jak wracałam, wygrzebałam z sakwy Kodaka :)
Wróciłam domu a tam czekało na mnie to kochane czarne stworzonko. Nigdy nie spotkałam takiego cudownego kota. Dla mnie jest kotem IDEALNYM :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz