sobota, 11 sierpnia 2012

Bajkonur nr 3

Robienie tych naszyjników daje mi wielką przyjemność, może dlatego, że uwielbiam kolor i różne formy. Wyobraźnia jest wtedy nieograniczona :) Naszyjnik jest troszkę szerszy i odrobinkę zmodernizowany. Zmieniłam troszkę wysokość wykończenia :) Z pewnością będzie pięknie zdobił dekolt nowej właścicielki, na którą będzie czekał :)

 Kocham Sutasz :)





Autor: o

4 komentarze:

  1. bluefairy11 sierpnia 2012 14:12

    Aaaa zakochałam się;) nie wiem jak to przyjmie mój mąż;-p Cudny ten naszyjnik!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. MrÓ11 sierpnia 2012 14:36

    Dziękuję Ci bardzo :) Powiem Ci (nieskromnie odrobinę ;)), że nie sposób się nie zakochać, jak się już go założy :D Nawet osoby, które nie noszą takiej biżuterii wodzą oczami za tą eksplozją kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bluefairy11 sierpnia 2012 22:18

      Żadna to nieskromność a wielce trafna samoocena, też wodzę coraz bardziej oczętami za tą feerią barw chociaż z reguły unikam mnogości w kolorach, raczej jestem monochromatyczna;)Masz niesamowity talent. Podziwiam i ciut zazdroszczę;)

      Usuń
  3. Aga Rzymek 5 października 2012 01:04

    wypas :D piekny

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)