środa, 18 lipca 2012

Paprika - Esze-Mesze :)

To właśnie moja propozycja na konkurs w Kreatywnym Kufrze w wyzwaniu tematycznym : podróże- Węgry :)
Naszyjnik w kolorach Węgier z dodatkiem papryki i winorośli :) Jestem zakochana w kolorze i kształcie papryczek od zawsze . Z resztą już wcześniej zrobiłam kolczyki z wisiorkiem o paprykowym  akcencie :) 








      Węgry odwiedziłam kilka lat temu. Po powrocie z Chorwacji zahaczyliśmy o ten kraj, żeby zobaczyć Balaton. Cóż... na  mnie nie zrobił żadnego wrażenia. Balaton oczywiście. Ogromne jezioro, dość płytkie, ciepłe i mimo, że bardzo czyste to raczej przemysłowe. Odwiedziliśmy również Budapeszt. To piękne, europejskie miasto z klimatem. Byłam zauroczona. Piękny i szeroki Dunaj z tramwajami wodnymi, pełno mostów, piękne zabytki oraz smaczne i w miarę tanie jedzenie ( po Chorwacji bardzo tanie ). Opiłam się też węgierskim Tokajem, który był tak tani jak i smaczny :) Wszystko byłoby piękne gdyby nie język. Dla moich zmysłów i postrzegania węgierski jest językiem koszmarnym, męczącym i bardzo niewdzięcznym. Węgierskie radia uwielbiają "gadać", a w męczącej upałami trasie było to jak upierdliwie bzycząca mucha :) Nie lubię węgierskiego i tyle, mimo całej sympatii do tego kraju :) Fajnym wydarzeniem podczas pobytu w Budapeszcie były pokazy lotnicze Red Bull Air. Niesamowite akrobacje lotnicze małych i zwinnych samolotów nad Dunajem z przelotem pod licznymi mostami. Fantastycznie to wyglądało na żywo :) A to kilka zdjęć z mojej podróży :)


Z podróży został też mandat  za parkowanie :) Węgry nie przeszły denominacji i operują milionami :) Mandat opiewał na miliardy forintów :))))))


















9 komentarzy:

  1. Piękny ten naszyjnik, madziarski red hot chili pepper;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)) madziarski bo zrobiony przez Madziarę :D

      Usuń
    2. Gratuluje pierwszego miejsca! Czułam, że ten naszyjnik wygra!

      Usuń
  2. Dziękujemy za udział w wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też gratuluję, kibicowałam temu naszyjnikowi;) Wszystkie Twoje wyroby bardzo mi się podobają a zamiłowanie do maków również podzielam baaaaaaaaaaaaardzo;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję dziewczyny :) Związałam się z tym naszyjnikiem , tym bardziej radość mnie ogarnęła :) Joasiu, jak nie kochać maczków :) Toż to takie cudne tancerki flamenco w czerwonych, falujących spódnicach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wysoko stawiasz poprzeczkę , piękna praca, a zdjęcia nie mogę się napatrzeć

    OdpowiedzUsuń