Koniec leniuchowania :) Pewnie nie dla wszystkich, bo jeszcze weekend przed nami, ale ja jutro idę do pracy :) Dzisiejszy dzień spędziłam spokojniej. Rower został w domu, a ja zabrałam warsztat do auta i pojechałam na ogród rodziców. Dziergałam ;) Powstały zawieszki i kolczyki. Oczywiście Rudolf towarzyszył mi cały czas :) Za oknem burzowo, słońce zniknęło, ale co tam :) Czas na wieczorny relaks :)
A w zeszłym roku 3 Maja .... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz