sobota, 25 lutego 2012

Sobota

      Ostatnio piszę raz na tydzień, ale albo jestem już zmęczona, żeby coś "naskrobać", albo za bardzo wkręcona w serial :) Teraz po kilku sezonach "Breaking Bad" nastał czas na znakomity duński serial kryminalny "Forbrydelsen". Nie od dziś wiadomo, że skandynawskie kryminały są na wysokim poziomie. Serial jest oparty na świetnej fabule, zaskakującymi i nieprzewidywalnymi ( przeciwieństwie do znanego nam kina amerykańskiego ;)) zwrotami akcji. Żadnych efektów specjalnych i wybuchów samochodowych ;))  Wkręciłam się bardzo. Polecam !!! Powstała oczywiście wersja amerykańska " The Killing" ( podobnie jak w trylogii "Millenium" Stiega Larssona), ale w jednym i drugim przypadku nie dorasta oryginałowi do pięt. W moim przekonaniu oczywiście :) 

    Zmieniając temat na inne przyjemności, jako że dzisiaj u mnie wolna sobota i dużo rzeczy do zrobienia, podstawa to pyszne i syte śniadanie :) Nie zawsze moja śniadania są aż takie okazałe, ale u mnie to najważniejszy posiłek :) Kolacja jest zastępowana dużym jabłkiem, najlepiej " marki" Ligol :) W międzyczasie oczywiście jakiś kolorowy obiad . Jestem wzrokowcem, lubię, jeść ładne rzeczy :) Po śniadaniu, które rzeczywiście okazało się dość spore ;) Zabrałam się za porządki w moim sprzęcie fotograficznym. Troszkę czas i kurz nadszarpnął stan moich obiektywów. W zasadzie to bardziej kurz. Choć są zawsze dobrze zabezpieczone, to kurz jest nieubłagany i dostaje się wszędzie. Aparat niestety czas oddać do czyszczenia matrycy. Już kiedyś sama to zrobiłam. Efektem była upierniczona na maksa matryca, 3  razy bardziej niż w stanie przed czyszczeniem. Wolę oddać aparat w ręce specjalisty. Nie jest to tania przyjemność            ( 2 lata temu ponad 80 zł) ale niestety nie uniknę tego. Po drugiej filiżance kawy zabieram się za dalsze obrządki domowe :) Pozdrawiam !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz