wtorek, 7 lutego 2012

:)

Zima nie odpuszcza. Mróz trzyma i trzaska, ale to pewnie ostatnie desperackie podrygi zimy :) Mój weekend był pracowity wiec z przyjemnością spędziłam wolny poniedziałek na wielogodzinnych rozmowach z moją przyjaciółka, która powróciła z dalekiej podróży :) Zrobiłam na tę okoliczność sajgonki, za którymi przepadam i w zasadzie nie znam osoby, która by ich nie lubiła :) Dla relaksu lampka wina i choć za oknem zimno i srogo, to w ciepłym świetle świec człowiek naprawdę może odpocząć :)


1 komentarz: