środa, 1 grudnia 2010

Wianki



Co za makabryczna pogoda. Na dworze jak na biegunie północnym. Zawieje, zamiecie i posprząta :) Dziś ledwie dojechałam na zajęcia plastyczne, gdzie plotłyśmy wianki adwentowe. Jak zwykle, wszystkie materiały były przygotowane, wystarczyła tylko wyobraźnia i kreatywność :) A tu kilka fotek z dzisiejszych warsztatów. :) 

A tak wygląda wnętrze klubu :)





Początek :)







Wianek Eli w trakcie projektu  


i po (prawie) ukończeniu dzieła
Praca jednej z pań :) poniżej kolejne









Efekt końcowy - mój wianek

 To była czysta przyjemność !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz