Pomysł na ten naszyjnik został mi podsunięty przez pewną kreatywną Katarzynę. Zobaczyła ona w poprzednim naszyjniku kształt, który skojarzył jej się z pewnym artefaktem. Tumi- czyli ceremonialny nóż, używany przez inkaskich kapłanów do podrzynania gardła w trakcie krwawych ceremonii składania ofiar oraz do trepanacji czaszki. Mimo niesławnego sposobu używania tego narzędzia, jego wykonanie jest piękne, a kolory i kształt zainspirowały mnie do wykonania naszyjnika. Kształt znów inny niż moje poprzednia aczkolwiek bardzo podobny do Pastel Princess
Genialna forma i kształt, cudeńko! Dzięki takiej nietuzinkowej inspiracji nie mogło wyjść nic innego :)
OdpowiedzUsuńOdwzorowanie praktycznie identycznie :) Piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńi forma i wykonanie i kolory wszystko super
OdpowiedzUsuńSzalona inspiracja - żeby nosić na szyi nóż do podrzynania tejże... brrr
OdpowiedzUsuńCiarki chodzą po plecach, ale pomijając makabryczną inspirację naszyjnik niezwykły!!!
Pięknie dobrane kolory. 100%-towe odwzorowanie TUMI
Pozdrawiam
Oj, lubię to ;) Bardzo :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam wpisu (zawsze zaczynam od zdjęć), a już mi się skojarzyło z "azteckimi" wzorami z ubrań, czyli nie bardzo się pomyliłam :)
OdpowiedzUsuń