Maja już była - czas na Elę :) Mamę Majki. Teraz wiadomo po kim córcia odziedziczyła urodę. No może odrobinkę jeszcze po tacie, żeby nie było. Dzień w którym robiłyśmy zdjęcia był słoneczny i ciepły. Nie mogłyśmy też odpuścić sobie odrobiny kwiatów, na głowie :)
A na koniec dziewczyny w jesiennym zestawieniu :)
Tobie zazdroszczę wszechstronnego talentu :) a modelce, Pani Eli, pięknej sesji... wspaniałe portrety, tak delikatne, subtelne, wydobywające piękno...
OdpowiedzUsuńże też mieszkamy tak daleko od siebie... szkoda:)
Ano szkoda wielka, bo myślę, że z Twoją głową pełną pomysłów i zamiłowaniem do fotografii stworzyłybyśmy coś fajnego :)
OdpowiedzUsuń