niedziela, 22 czerwca 2014

Vivienne

Odskocznia od multikolorowych naszyjników.
Czerwień, brąz i złoto.
Zrobiony wczoraj ;)


Vivienne- komplet naszjnik i kolczyki








10 komentarzy:

  1. no dobra.... to teraz przyznaj się, że masz tam jakąś fabrykę świstaków, które siedzą i szyja i szyją i szyją :P
    Piękne jak zwykle i bardzo precyzyjne. Love it :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny komplet. Ładnie dobrane kolory. Nosiłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie kolorki :) Bardzo mi się podoba :)
    I podbijam pytanie o świstaki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No dobra, to nie świstaki ale norweskie trolle :D Dostają za to coś dobrego do jedzenia :) Przywożę im też polskie piwo, bo to norweskie to... ekhm... i tak się biznesik kręci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny, kolory boskie, chociaż przyzwyczaiłaś nas do tej mutli chromatycznej bajkowości i przez chwilę myślałam, że pomyliłam blogi, ale doczytałam, że zrobiłaś to wczoraj więc myślę, no tak, nikt inny nie byłby w stanie zrobić tak szybko! :)
    E tam pijane trolle, wszyscy wiedzą, że to Marian Ci pomaga :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihih Marian jest nadzorcą :) Awansował :) Dziekuję :)

      Usuń
  6. Piękny komplecik! :) A naszyjnik ma bardzo ciekawskie zapięcie! Fajnie wyglądają te taśmy sutaszu :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zapięcia kupiłam przez pomyłkę, bo nie sprawdziłam rozmiaru, ale okazało się, że to dobra pomyłka :)

      Usuń
  7. Rewelacyjny komplet. Nie wiem jak mozliwe jest zrobienie czegoś tak idealnego i wspaniałego w takim tempie. Przecież ręce muszą pracować niczym maszyna.

    OdpowiedzUsuń