Dziś wcześnie rano pojechaliśmy na wycieczkę rowerową do miasta. Rano, bo w weekend nie ma jeszcze dużo turystów i ulice są w miarę puste. Muszę Wam powiedzieć, że w centrum po weekendowych szaleństwach w klubach ulice wyglądają jak jeden wielki śmietnik. Chyba nigdy we Wrocławiu czegoś takiego nie wiedziałam, no może raz po jakiejś masowej imprezie na Rynku. Na szczęście śmieci bardzo szybko zniknęły. Dziś pogoda od rana nas rozpieszczała tak więc postanowiliśmy pojeździć znacznie dłużej niż zwykle. Pojechaliśmy do skansenu Gamle Bergen ( Stare Bergen), gdzie byłam pierwszy raz rok temu. Jest to niezwykle urokliwe miejsce, a przyjechać tam rowerem jest jeszcze fajniej. Całą drogę wygodnie jechało się ścieżkami rowerowymi i przemieszczanie rowerem po mieście należy do całkiem miłych, no może czasami te pagórki troszeczkę uprzykrzają tę przyjemność, ale spala się za to kalorie.
|
Wczoraj w Bergen grało Iron Maiden |
|
Co za frajda z tą huśtawką na wielkim, starym dębie :) |
|
najmniejszy domek świata
Więcej o wycieczcie do Gamle Bergen rok temu znajdziecie tu :
Muzeum Starego Bergen |
Masz niesamowitą przyjemność żyć takim pięknym miejscu. Wspaniałe widoki. Takiej wycieczki można tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńwspaniałe widoki! to musiał być cudowny czas :)
OdpowiedzUsuńJa też spędziłam wczorajszą niedzielę rowerowo, ale widoczki nie były takie piękne. Chociaż z drugiej strony nie mogę narzekać, bo polskie wsie mają swój urok. Szczególnie gdy jedziesz z górki na łące i pada ciepły deszczyk :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś odwiedzić Norwegię, bo smaka mi robisz.
pozdrawiam,
Agata
www.inaurem.pl
Piękne zdjęcia ze wspaniałej wyprawy! :) Dobrze, że pogoda dopisała.
OdpowiedzUsuńAż chce się oddychać pełna piersią :)
OdpowiedzUsuń