A to moje pastelowe wyczyny :) |
poniedziałek, 3 marca 2014
Po weekendzie
Weekend minął bardzo szybko.Wszystko co dobre, szybko się kończy. Na szczęście wena się nie skończyła, nie opuszcza mnie i ciągle dziergam. Jak nie lubiłam robić bransoletek to teraz dostałam bzika na ich punkcie. Może to przez te kolorki? Zrobiłam też w przerwie złoto-bordowe kolczyki i kolorowe, z przeróbki. W niedzielę bylismy na fantastycznym i długim spacerze. Szukałam kwiatków do fotografowania ale jakoś tak wyszło, że zrobiłam tylko jedno zdjęcie, za to uczyłam się chodzić po wodzie. Kolosze w tym pomagają ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bogato!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory - wiosenne.
Mnie jednak najbardziej przypadły do gustu bordowo - złote - to chyba wynika z obecnej chwili - potrzeby spokoju i wyciszenia.
Spacer na pewno był bardzo przyjemny.
Bardzo dużo już tych pasteli naprodukowałaś :)
OdpowiedzUsuńA kolczyki bordowo-złote po prostu świetne :)
To już się chyba nazywa ilość hurtowa :-) robota w rękach Ci się pali ;-) i chodzisz po widzie ;-) a czy jeszcze jakieś nadprzyrodzone siły i moce posiadasz?
OdpowiedzUsuńO! W Polsce też już pierwsze przebiśniegi się pojawiają.
OdpowiedzUsuńChodzenie po wodzie powiadasz - kalosze miałam sobie kupić już parę lat temu, jak do lasu jechaliśmy ale zawsze marzą mi się jakieś abstrakcyjnie kolorowe, a takich za wiele nie ma.
Piękne te Twoje wyczyny, oby dalej wena dopisywała:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
koralikowyszlak.blogspot.com
Dziękuję Wam bardzo za komentarze :))) Uściski !
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te pastele:)
OdpowiedzUsuń