poniedziałek, 2 września 2013

Przypadkowe grzybobranie

Wyobraźcie sobie  :)

Wypad na krótki spacer po "parku". Parkujemy koło znanego marketu i po 5 min jesteśmy w środku pięknego lasu, który też jest miejscem rekreacji a wszędzie rosną grzyby :) Takie rzeczy to tylko tu w Bergen :)














7 komentarzy:

  1. Przepiękne bajkowe muchomorki :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha ha :-) A ja w weekend mijałam las i tak się zastanawiałam czy grzyby już są. Teraz wiem że są - dzięki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę! Tu na Wyspie w pobliżu mam jeden lasek, który mogę obejść w 5 minut :) Na szczęście zbieram tylko ja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to zbiory całkiem niezłze jak na spontaniczny wypad do lasku.

    A muchomorki jak z obrazka, a ta fioletowa purchawka to też grzybek?

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku jak ja dawno na grzybach nie bylam. U mnie w Bristolu ciezko o las, tzn taki nie ogrodzony, nie prywatny

    OdpowiedzUsuń
  6. oh mozę też się wybiore do lasu z aparatem!! :))))

    OdpowiedzUsuń
  7. W No chyba nikt nie zbiera grzybów, ani jagód, ani borówek, ani nawet malin. W środku miejscowości ginęłam w krzakach malin, grzyby widzieliśmy średnicy 20cm i to prawdziwki! Tyle dobra na wyciągnięcie ręki :)

    OdpowiedzUsuń