Znowu mała przerwa i rewitalizacja. Moje życie zwalnia trochę i przygotowuje sie na duże zmiany. Odpoczywam zatem. W piekarniku piecze się chleb, na stoliku koraliki i sznureczki na nowe kolczyki lub co mi tam przyjdzie do głowy. Cicho gra przyjemna muzyka, a za oknem piekne słońce i perspektywa popołudniowego spaceru... Dobrze mi :)
Maki, które ostatnio spotkałam wracając do domu :)
przyjemnie rozpoczęty dzień :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Dla takich widoków warto żyć ;)
OdpowiedzUsuń