Wczoraj zupełnie spontanicznie wypadł mi wieczorny przejazd przez miasto. W moim ulubionym miejscu był przystanek. Przytań na ul. Księcia Witolda :) Wieczorem jest tam pięknie, choć nie tylko wieczorem. Oczywiście nie miałam aparatu, ale komórka w kieszeni była.
Ostatnio mam pełne ręce roboty. Zdjęcia i ślubna biżuteria :) Ale powolutku wychodzę na prostą :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz