niedziela, 25 marca 2012

Niedziela pod znakiem słońca

A co za tym idzie-piegów. Już mam upstrzony nos i policzki :) Spędziłam dzisiaj fantastyczne popołudnie z Gosia :) Siedziałyśmy na słonecznym tarasie jednej z moich ulubionych restauracji i wygrzewałyśmy się jak koty na słońcu. Gosia oglądała i wybierała kolczyki, ja popijałam latte ( przemiły kelner zapierał się że ta buźka wyszła mu przypadkiem ;)  i delektowałam się wyśmienitą tartą z truskawkami oraz gałką lodów. Piękne popołudnie... Potem pojechałam odwiedzić rodziców, którzy również siedzieli na ogrodzie  :) Dziś baaardzo wcześnie rano wstałam i zrobiłam komplet kolczyków oraz zawieszkę :) Po całym dniu na rowerze i przyjemnościach idę dalej tworzyć kolczyki :) Pozdrowienia słoneczne !!!!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz