A co za tym idzie-piegów. Już mam upstrzony nos i policzki :) Spędziłam dzisiaj fantastyczne popołudnie z Gosia :) Siedziałyśmy na słonecznym tarasie jednej z moich ulubionych restauracji i wygrzewałyśmy się jak koty na słońcu. Gosia oglądała i wybierała kolczyki, ja popijałam latte ( przemiły kelner zapierał się że ta buźka wyszła mu przypadkiem ;) i delektowałam się wyśmienitą tartą z truskawkami oraz gałką lodów. Piękne popołudnie... Potem pojechałam odwiedzić rodziców, którzy również siedzieli na ogrodzie :) Dziś baaardzo wcześnie rano wstałam i zrobiłam komplet kolczyków oraz zawieszkę :) Po całym dniu na rowerze i przyjemnościach idę dalej tworzyć kolczyki :) Pozdrowienia słoneczne !!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz