Wczoraj wieczorem zachciało mi się coś słodkiego. Uwielbiam trufle, a szczególnie trufle z Odry. Ostatnio dostałam od mamy mielone orzechy laskowe i postanowiłam je do czegoś wykorzystać. Wymyśliłam sobie trufle. Przepis z głowy, nie wiem nawet czy tak się robi trufle, ale wyrób został oceniony przez jury, które jednogłośnie stwierdziło, że są pyszne :) Rano z cynamonową kawą umiliły początek dnia :)
Przepis :
100 g biszkoptów ( takie okrągłe :))
Pół 450 g puszki kajmaku
Pół szklanki zmielonych orzechów laskowych ( mogą być też włoskie lub migdały)
Jedna czekolada gorzka i pół mlecznej ( 150 g)
Jedna łyżka kakao.
Szklanka wiórków kokosowych.
Dwa kieliszki alkoholu- ja dałam wódkę cytrynową własnego wyrobu.
Łyżeczka czubata kawy rozpuszczalnej.
Biszkopty kruszę najdrobniej jak się da. Dosypuję orzechy, kawę, kakao, dwie łyżki wiórków ( można pominąć jeśli ktoś nie ma ochoty) i łączę. Dodaję kajmak i wlewam alkohol. Mieszam aż wszystko się połączy. Czekoladę rozpuszczam w kąpieli wodnej i na koniec wlewam, mieszam do połączenia się wszystkiego w jednolitą masę. Masa jest lepka. Jeśli jest za sucha dodaję kajmaku, jeśli za rzadka - biszkoptów. Formuję małe kuleczki i albo obtaczam w wiórkach albo w kakao :) Można je schłodzić w lodówce. Najlepiej jednak przechowywać w zamkniętym pojemniku aby nie wyschły :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz