Uwielbiam ciasto drożdżowe, tak samo chyba jak francuskie. W wyrobie jego a raczej w pieczeniu mistrzynią jest moja mama. Jeśli już miałam na nie ochotę, piekła mama :) Dziś mnie naszło, sama się wzięłam za pieczenie. Przepis stary, sprawdzony więc skoczyłam do sklepu po drożdże i zakasałam rękawy. W domu pachnie fantastycznie :) Drożdżówka ma chrupiący spód.... mmmm niebo w gębie !!! Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze kroję jeszcze gorącą :) Miłego wieczoru...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz