wtorek, 8 listopada 2011

Czarny Rumak

Dzisiaj zapukał do mych drzwi pan kurier i zawiadomił, że ma dla mnie dużą przesyłkę :) Przyjechał mój Union. Czarny holender z prawdziwego zdarzenia. Trochę bałam się, że jednak będzie rdza, skrzypienie i luźne elementy, w końcu to rower z przebiegiem i wiekowy. Nic bardziej mylnego. Moja miłość do rowerów holenderskich pogłębia się. Jazda na takim rowerze to bajka :) Jest bardzo wygodny, duży i chodzi leciutko i cichutko.
Kocham go :))) Zakochałam się już jak go znalazłam na allegro i mimo tego , że idzie zima postanowiłam mieć go w posiadaniu. Z  resztą poprzedni rower nabyłam jak spadł pierwszy śnieg :) Dobrze, że jest słonecznie, bo mam zamiar jeździć nim ile się da. Do pracy oczywiście :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz