sobota, 10 września 2011

Ta dam :)

Dziś od 5 rano na nogach z powodu przeprowadzki. Chyba z powodu stresu tak się spięłam w sobie, że o 18 godzinie mogłam już powiedzieć.... ta dam !!! udało się :) Przy pomocy przyjaciół, Eli, Pawła i Rafała udało się wszystko szybko i sprawnie przeprowadzić :) Mogę też w końcu pokazać co  "wycisnęłam " z mebli, które odrestaurowałam :) Sami zobaczcie...




Były wtedy mega upały , w garażu 37 stopni.





Dziś wcześnie rano zapakowane autko  :)



:
Ela podczas planowania :)













Nie wszystko oczywiście jeszcze udało mi się wykończyć, ale powolutku się postaram :) Niemniej jednak dzisiaj pierwsza noc w moim nowym pokoju :)

1 komentarz:

  1. pieknie odrestaurowane mebelki...uwielbiam taka prostote:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń