niedziela, 20 marca 2011

Ta dam !!!!

Holenderka Betty jest gotowa :) No tylko jeszcze czekam na wiklinowy koszyk, ale... przypominam jak wyglądała wcześniej i jak teraz :)  Generalnie trochę w nią włożyłam, ale jest przez to niepowtarzalna i jedyna :) Jeździ  pięknie, cichutko, biegi działają no i ta wyprostowana sylwetka :) Dużo mi pomógł mój Padre Złota Rączka za co jestem mu wielce wdzięczna :) A oto ona... ta dam !










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz