Ostatnio przyjęłam pod opiekę dwóch puchatych dżentelmenów. Są nimi Gucio i Mały. To dwa wielkie i niesamowicie przyjazne kocury :) Zdobywają codziennie moje serce :) Szczególnie Mały, który rano wlepia we mnie swoje ogromne oczy,stara się mnie obudzić wzrokiem i wykorzystać jako otwieracz do puszki :) Gucio całymi dniami śpi, potem je, a potem biega po mieszkaniu i z uwagi na wagę cieżką, robi to dość głośno ;) Potrafią zawrócić w głowie... zawróciły też jednej blondynce :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz